Biblioteka | Poczta | Kontakt
Wykładowcy Uniwersytetu Otwartego UKSW na sesji w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym
W niedzielę 30 marca kierownik Uniwersytetu Otwartego UKSW dr Kazimierz Szałata oraz wykładowcy UO UKSW ks. prof. Jarosław Różański i prof. Bogdan Hazan wzięli udział w sesji naukowej zorganizowanej w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym pod hasłem: „Medycy dla Afryki”.
Profesor Bogdan Chazan, który aktualnie kieruje Szpitalem Św. Rodziny w Warszawie i działa w międzynarodowym stowarzyszeniu „Mater Care International” przedstawił problem opieki położniczej w północnej Kenii.
Ks prof. Różański w swoim wykładzie podjął temat specyficznego rozumienia choroby w kulturze afrykańskiej. Powołując się na studium o. Jacka Pawlika OSV, który jako misjonarz pracował w Togo prowadząc jednocześnie badania naukowe nad kulturą narodów afrykańskich, ks. Różański zwrócił uwagę na fakt, że choroba, tak jak wszelkie nieszczęście człowieka, rozumiana jest zawsze w kontekście relacji do innych osób albo w relacji do przodków.
Dr Kazimierz Szałata podjął temat wielowiekowej walki z trądem, najstarszą i najstraszniejszą chorobą w kontekście wyzwań moralnych medycyny współczesnej. Jak zaznaczył odwołując się do wieloletniej pracy na rzecz trędowatych w ruchu Follereau, refleksja nad dziejami walki z trądem pozwala nam odkryć to, co w medycynie najważniejsze - służbę człowiekowi potrzebującemu pomocy, nawet wtedy, gdy choroba na którą choruje jest nieuleczalna. A przecież trąd był taką chorobą aż do 1981 roku. Przez całe stulecia trędowatymi, którzy byli traktowani jak ludzie umarli za życia zajmowali się najodważniejsi misjonarze, którzy mimo uprzedzeń i panicznego lęku umieli w trędowatym widzieć człowieka potrzebującego pomocy. Jak zaznaczył w swym wykładzie dr Kazimierz Szałata, który od wielu lat zajmuje się etyką lekarską, którą wykłada w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym współczesna medycyna często ulega pokusie skuteczności i sukcesu za wszelką cenę. Wciąż myślimy, że jeśli będziemy już mieli lek na trąd, aids, raka, będziemy mieli wystarczającą wiedzę medyczną i środki do wdrożenia nowoczesnych terapii, będziemy żyli długo i szczęśliwie. Historia walki z trądem, który od ponad dwudziestu lat jest chorobą uleczalną zupełnie temu zaprzecza. Mamy wiedzę, mamy nowoczesne metody wczesnej diagnostyki, skuteczne antybiotyki i środki do ich aplikacji. Ale czegoś jeszcze brakuje medycynie, bo w najbiedniejszych rejonach świata, w Afryce, w Indiach wciąż trąd jest groźną chorobą a każdego roku Światowa Organizacja Zdrowia WHO odnotowuje ponad dwieście tysięcy nowych zachorowań na tę straszną chorobę. Brakuje zwykłego miłosierdzia, które rodzi się z doświadczenia miłości Boga.
Sesji towarzyszyła wystawa Fundacji Follereau na temat pracy polskich misjonarzy wśród trędowatych.